Blog

Ginekomastia czy otyłość?

Według danych pochodzących z Narodowego Funduszu Zdrowia, nadwagę ma już trzech na pięciu dorosłych Polaków, a co czwarta osoba dorosła zmaga się otyłością. Analizy wskazują, że w kolejnych latach skala problemu będzie rosła. Wiele osób uważa, że często występujący problem przerostu sutków u mężczyzn, wynika właśnie z otyłości. W artykule wyjaśniamy, skąd bierze się ginekomastia i czy ma związek z nadwagą.

Czym charakteryzuje się ginekomastia i jakie są jej przyczyny?

Ginekomastia czy otyłość? To pytanie, które zadaje sobie wielu mężczyzn, którzy zaobserwowali u siebie przerost sutków. Warto podkreślić, że ten wstydliwy problem dotyka dużej części społeczeństwa i po odpowiedniej diagnozie da się skutecznie z nim walczyć. Choć oczywiście objawy mogą współwystępować, to niesłusznie zakłada się, że ginekomastia jest bezpośrednio skutkiem nadwagi. To zaburzenie może mieć dwojakie podłoże – fizjologiczne lub patologiczne. 

Naturalnie przerost sutków może pojawić się u noworodków, nastolatków (najczęściej u 10 – 14-latków) lub wśród mężczyzn w wieku 5-80 lat na skutek zmian w gospodarce hormonalnej. Najczęściej objawy ustępują w ciągu kilku tygodni do maksymalnie 2 lat (w przypadku młodzieży). Jeżeli jednak niepokojące zmiany utrzymują się dłużej lub towarzyszą im inne objawy, warto skonsultować się z lekarzem endokrynologiem. Z drugiej strony, postać patologiczna ginekomastii wynika z zaburzeń hormonalnych, gdy w organizmie dochodzi do nadmiernej obecności estrogenów. Inną przyczyną może być długoterminowa niewydolność wątroby lub nerek. Stwierdzono także, że niektóre leki mogą zwiększyć ryzyko przerostu sutków. 

Ginekomastia czy otyłość – jak to stwierdzić?

Aby dobrze zrozumieć związek otyłości z ginekomastią, należy lepiej zrozumieć, jak przebiegają mechanizmy obu procesów. Tkanka tłuszczowa to nie tylko ważny magazyn energetyczny w naszym organizmie. Zawarty w niej enzym aromataza przekształca męskie hormony w estrogen, a te z kolei pobudzają rozrost tkanki gruczołowej sutka – co nazywamy ginekomastią gruczołową. Dodatkowym czynnikiem ryzyka są często występujące problemy z wątrobą u osób z otyłością. Enzymy w wątrobie są odpowiedzialne za rozkładanie niektórych hormonów. Przy nieprawidłowym działaniu tego organu wzrasta stężenie estrogenów, co może powodować rozwój patologicznych zjawisk. 

Otyłość nie jest więc bezpośrednim przyczyną rozrostu gruczołów sutkowych, jednak często współwystępuje. W przypadku utrzymującej ginekomastii bezwzględnie należy spróbować znaleźć przyczyny tego zjawiska, aby nie dopuścić do pogłębiania się tego stanu. Warto umówić się do endokrynologa, który zleci USG i ewentualnie inne dodatkowe potrzebne badania.